W powietrzu już czuć powiew wiosny. Słychać ciągnące gęsi, żurawie. Trafiają się też pojedyncze boćki. To dobry czas na uzupełnienie soli w łowiskach. Jest to jeden z ważniejszych aspektów naszej gospodarki, który w dobie dzisiejszych „chemicznych” czasów stanowi konieczność. Nic już nie ma tyle witamin, składników odżywczych co lata wcześniej. Tak więc brak wykładania soli przekłada się na niekorzystny wpływ na stan zdrowia, kondycję fizyczną, jakość nakładanego poroża, jak i samą masę tuszy zwierza. Pobieranie soli z lizawek to lepszy rozwój fizyczny, ponieważ jednocześnie z sola zwierzyna pobiera wapno i fosfor, co sprzyja lepszemu rozwojowi układu kostnego i poroża w trakcie jego nakładania. I pamiętajcie, aby nie ograniczać się do kilku lizawek w łowisku. Im więcej tym lepiej. No i przede wszystkim, pamiętać musimy o regularnym jej uzupełnianiu. Zwierzyna się przyzwyczaja.
Ale o tym przypominać nikomu nie trzeba 😉
P.S. Dziękuję Julii Mikosza za nadesłane zdjęcia, która dzielnie z tatą rozwoziła sól do lizawek 🙂
Darz Bór!!!
Lalak Andrzej