Niestety, do sukcesu nie ma żadnej windy, więc trzeba było zakasać rękawy i ..ogień.
Wytyczone zadanie to budowa zwyżek, które posłużą do polowań typu szwedzkiego w obwodzie 131.
Nie było łatwo, ale w grupie czas leci jakoś szybciej a i praca nie wydaje się taka straszna.
Nikt nie narzekał, że było pod górę, że było ciężko- przecież zmierzamy w dobrym kierunku a w dodatku RAZEM!