Pompa- szwedzkie. Cóż tu więcej dodać?

Nie dość, że łowisko bogate w zwierza to jeszcze łowy w stylu szwedzkim.

Tak dla przypomnienia tylko wrzucę ściągawkę:

 

Dla myśliwego:

  1. Myśliwy losuje stanowisko, które może opuścić tylko po określonym przez prowadzącego polowanie czasie.
  2. Załadowanie i rozładowanie broni następuje na stanowisku (zwyżce).
  3. Strzał można oddać na odległość maksymalną 80 metrów z broni gwintowanej, 40 metrów z broni gładkolufowej.
  4. Po zbliżeniu się naganki na bliższą odległość, ochłoń, nie strzelaj.
  5. Nie ma wymogu stosowania lunety z przybliżeniem 3x. Krotność przybliżenia ustala myśliwy.
  6. Warto zabrać termos z gorącą kawą lub herbatą, oraz coś cieplejszego pod tyłek, żeby nie marznąć na ławce.

Dla naganiacza:

  1. Bezwzględnie korzystaj z kamizelki odblaskowej. Wskazana jest kamizelka koloru pomarańczowego.
  2. Poruszaj się niezbyt głośno.
  3. Nie spieszyć się – zwierzynę należy ruszyć a nie gonić!
  4. Jeśli to możliwe zabrać ze sobą psa/psy.

Pogoda- oj wiało! Ale za to się działo. Pokot przeszedł chyba do historii Kołowej. I tak sobie myślę, że nie napiszę o nim, aby nie dawać pożywki dla tych „ekologicznych” inaczej. Kto był ten wie, a kto nie był może posłuchać opowieści kolegów.

Król Polowania–  Kol. Jaszczuk Emil- byk i cielak,

Vice Król Polowania– Kol. Piotr Mikosza- 2 łanie i cielak

 

Gratulujemy!!!

 

Darz Bór!!!                   

Lalak Andrzej