No i wydarzyło się!
Polowanie, które większość z Nas wyszukiwała na horyzoncie, dobiegło końca. A jeszcze nie tak dawno sygnał „Darz Bór” niósł się po kniei. Kto był ten wie.
Oczy miałem jak sowa sprawdzając wczoraj serwisy pogodowe. Nie dość, że nie możesz się wybrać na każdą zbiorówkę, to w dodatku tą wyczekiwaną wróżą na mokro. No żesz..
No ale co, nie pojedziesz?!
Rankiem jeszcze głos rozsądku ( czyt. -Nasza piękniejsza druga połowa) mówi ci gdzie ty się człowieku w taką pogodę wybierasz? Że też Ci się chce.
Na bank masz to samo. No ale wiesz jak jest, po prostu chcesz się choć na chwilę wyrwać od codzienności, spotkać z przyjaciółmi, złapać oddech i naładować baterie na kolejny tydzień. Taki zew natury.