Minął już tydzień od polowania na Rudówce a tu wieści ani widu ani słychu. Niestety, ale zapewne podobnie jak większości z Was i mnie brakuje ostatnio na wszystko czasu. Dzień i noc zbyt krótkie. Czyżby to koniec roku tak przyśpieszał?
No ale do dzieła. Cynk mam od prowadzącego polowanie Kol. Józefa Jakubowskiego- także wieści z pierwszej ręki.